Wizyta u Matki Bożej na Jasnej Górze
Królowa jest tylko jedna – Matka Boża, moja Mama. Pielgrzymi mają trudne zadanie, bo ich wędrówka trwa całe życie. Chodzi o to, żeby po pielgrzymce pozostał w nas największy i najważniejszy ślad pielgrzymowania – ten w sercu.
15 grudnia uczniowie klas trzecich przygotowujący się do I Komunii Świętej, wraz ze swoimi rodzicami, rodzeństwem i Siostrami, wyruszyli na pielgrzymkę do Częstochowy, aby prosić Matę Bożą o opiekę nad całymi rodzinami w tym pięknym czasie oczekiwania na przyjęcie Jezusa do swoich serc. W czasie Mszy św. oddały się opiece Maryi słowami wspólnej modlitwy zawierzenia:
O
Pani moja, o Matko moja
Tobie ofiaruję dziś samego siebie.
Serce
i myśli moje,
oczy i usta moje.
O Dobra Matko moja,
przyjmij
mnie , jako dziecko swoje.
Amen.
Rodzice ze wzruszeniem nakładali swoim dzieciom medaliki, które zostały poświęcone po Mszy św. W czasie naszego pobytu na Jasnej górze było więcej takich wzruszających momentów.
Nie
wyobrażałam sobie, że w dzieciach jest tyle wdzięczności i że tak pięknie
potrafią się modlić. Dzisiaj dziękowałam
razem z innymi rodzicami i dziećmi za
dar tego, że mogą tak pięknie przygotowywać się do przyjęcia Jezusa
w Eucharystii".
"Przyjechaliśmy tutaj na Jasną Górę z naszymi dziećmi w intencji dziękczynno-błagalnej, chcemy powierzyć tutaj właśnie, na Jasnej Górze, dzieci, rodziny, aby Matka Boża miała nas w opiece."
"Modlę się, słucham rodziców. A teraz cieszę, że przyjechałam z moją klasą do Matki Bożej. Ksiądz mówił, że Maryja to nasza Mama i że wysłucha każdej modlitwy dziecka. Modlę się, żeby moja rodzina była piękna, a tata częściej chodził do Kościoła".
"Chciałbym się pomodlić o grzeczność".
"To będzie wspaniały dzień i bardzo ważny dla mnie - tak mówią Siostry, rodzice. Przyjmę Pana Jezusa do serca. Komunia Święta jest najważniejsza w życiu".
Jedna z dziewczynek, zapytana o to, jakie życzenia w tym dniu chciałaby usłyszeć, odpowiada: "Żebym była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie".
Jaki ślad pielgrzymowania pozostanie w naszych sercach?