Aktualności
Wydarzenia z życia szkoły

„LISTY DO ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA”
PRZEDSTAWIENIE KOŁA TEATRALNEGO KLAS PIERWSZYCH I DRUGICH.
Gdy zbliża się 6 grudnia całe niebo zasypane jest listami. Nikt się temu nie dziwi. Wszyscy wiedzą, do kogo są one adresowane. Tyle listów otrzymuje tylko jeden święty - Św. Mikołaj. Jest z nimi mnóstwo zamieszania i gdyby nie pomoc małych Aniołków, sam Święty nie dałby sobie rady. Tylko One potrafią odczytać te „bazgroły”, rozszyfrować rysunki i uporządkować listy. Dzięki Ich pomocy wszystkie dzieci i nie tylko dzieci otrzymują na czas prezenty. Ten Święty od sprawiania innym radości nigdy nie odsyła żadnego listu…ale jeden z listów był zupełnie inny od pozostałych… Zresztą przeczytajcie sami...
Kochany
Święty Mikołaju!
W moim domu jest już cichutko, wszyscy śpią, a ja czuję, że muszę do Ciebie
napisać. Teraz, gdy
zaczynam ten list, moje serce przesyła Ci moc przyjaźni.Czy czujesz to? Na pewno.
Dopiero kilka dni minęło od naszego spotkania, a już wszyscy tęsknimy za Tobą. Tatuś wspomina, jak
pomagał Ci odkopywać sanie ze śniegowej zaspy; mamusia cieszy się, że smakowało
Ci gorące mleko z miodem i sezamowe ciasteczka; mój braciszek z chęcią
poprzytulałby się do Twojej gęstej brody...A wszyscy razem mamy radość z tego,
że my mogliśmy Tobie ofiarować nasze dary: pomoc, życzliwość, ciepło. To
przecież Ty przez wiele lat uczyłeś nas, że należy dzielić się z innymi. Nam,
dzieciom, oraz dorosłym sprawiłeś radość swoją pamięcią, miłością,
troskliwością. Tak było i tym razem.
Dziś, pisząc tym długopisem, którym od Ciebie otrzymałem, chcę podziękować Ci
za to wszystko. Tatuś ubiera ciepłe skarpety, mamusia drepcze po domu w nowych
kapciach. Jasio czyta swoim miśkom książeczkę od Ciebie. Ale najważniejsze są
te dary, które zostawiłeś w
naszych sercach-ciepło, dobroć, zwracanie uwagi na potrzeby innych. Tych
prezentów nie zastąpi żaden nowoczesny komputer ani najlepszy samochód.Za nie
jesteśmy Ci po prostu wdzięczni...Chcę też, abyś wiedział, że uczymy się być
Twoimi pomocnikami. Ale to tajemnica, nie mów o tym nikomu, dobrze? No, może
tylko Jezusowi w stajence.
Będę już pomalutku kończyć. Jutro mam trudny sprawdzian. Proszę, pomódl się za
mnie, mój Święty Przyjacielu. Wiem, że Ty wciąż jesteś w podróży, śpieszysz do
dzieci na całym świecie. Ale wpadliśmy z Jasiem na pomysł zaproszenia Ciebie,
Kochany Mikołaju, na wspólne z nami kolędowanie w czasie Świąt Bożego
Narodzenia. Co Ty na to? Gdybyśmy się jednak nie spotkali, pamiętaj
o nas w modlitwie, my pamiętać będziemy o Tobie. Pozdrów od nas
wszystkich Świętych w Niebie!!! DO zobaczenia!
/zapraszamy do galerii na fotorelację/